Obudziałam się o 9.00 i szybko pobiegłam go łazienki .
Zobaczyłam na policzku wielkiego siniaka
- Boże , jak ja to teraz ukryje przed Andreasem? - Pomyślałam ..
- Jak ona mi to mogła zrobić ..
Szybko poszłam do pokoju i przyniosłam moja kosmetyczke , dałam na siniaka korektor i dużo pudru.
- Super nie widać nawet że mam makijaż - powiedziałam sama do siebie.
Szybko sie przebrałam w takim stylu.
Weszłam do pokoju Sandry już nie spała ..
- Słońce , jesteś głodna? - powiedziałam uśmiechnięta.
- Bardzo, a co na śniadanie? - odpowiedziała zaspana.
- Może jajeczniczka?- zapytałam
- Tak! - Krzykneła i pobiegła do mnie.
- No to .. w co sie chcesz dziś ubrać? - Powiedziałam przytulając ją.
- hm.. czarne legginsy i moja koszula w krate - powiedziała uśmiechnięta.
- prosze - podałam ubranie - idź sie przebierz do łazienki a ja zrobię tą jajecznice - uśmiechnęłam się.
Po 10 min Jejecznica była gotowa .
- Sandra! śniadanko- powiedziałam kładąc talerz na stół
- dlaczego nie ma mamusi? - zapytała zdziwiona
- Dzisiaj zjemy bez niej - odpowiedziałam - Smacznego myszko
- Smacznego.- odpowiedziała uśmiechnięta.
Po zjedzeniu umyłam talerze i poszłam na góre "odprężyć się" położyłam się na łóżko i włączyłam muzykę.
- Sara - usłyszałam i popatrzyłam w drzwi , stała w nich Sandra.
- tak myszko? - powiedziałam
- Mozemy pogadać? rzadko to robimy.. - Powiedziała uśmiechnięta
- No jasne chodź no tu mała - powiedziałam klepiąc w łóżko na znak żeby usiadła
- Widze ze jesteś smutna i mam pytanie. - powiedziała cicho
- tak?- odpowiedziałam zdziwiona.
- Dlaczego masz na twarzy tyle pudru? wiesz mam 6 lat co prawda ale dobrze to widze.. - powiedziała uśmiechnięta
-JAK TO MOGŁA ZAUWAŻYĆ? Moja mała mądra siostrzyczka- pomyślałam zdziwiona.
- Skarbie , nic sie nie stało bez obaw lekki siniak..- powiedziałam
- Widze , to przez mamusie prawda? - zapytała smutna
- Nie ważne - powiedziałam uśmiechnięta.
- No dobrze .. - powiedziała smutna.
- czekaj napisze sms do Andreasa niech przyjdzie , ok? - zapytałam
- Oki! super - Krzyknęła uśmiechnięta
Odpisał od razu " Będę za 30 min"
- Wiesz co jak Andi przyjdzie będziemy musieli ci coś powiedzieć - uśmiechnęłam sie.
- Dobrze - odpowiedziała.
Po 30 min usłyszałam dzwonek do drzwi. To Andreas
- Punktualny , jak zawsze - powiedziałam uśmiechnięta
- Jasne skarbie - Uśmiechnął sie
- Cześć! - krzyknęła zza mną Sandra.
- No witam myszko - odpowiedział
- Więc Sandra musimy ci coś powiedzieć , na pewno cie to ucieszy - Powiedziałam uśmiechnięta
- Słucham - rzekła
- Jesteśmy Parą - Powiedziałam.
- Ojeju ! - krzyknęła - Ale sie ciesze - powiedziała tuląc nas.
- Ja też - Powiedział całując mnie.
Zanim sie zorientowaliśmy była juz 23.25 ..
- Skarbie .. musze iść - powiedziałam mu cicho do ucha ..
- Ojej , już ? i kto mnie teraz pocałuje na dobranoc - powiedział udając smutnego ..
- Oczywiście że ja - powiedziałam całując go w usta.
- I jak cie tu teraz wypuścić mam ? wole byś została .. - powiedział całując dalej ..
- Musze iść bo mnie mama zabije .. - rzekłam schodząc na dół .
- Oj tam oj tam , odwiozę cię - powiedział idąc za mną .
- No to ruchy Mycho - krzyknęłam
Po 10 minutach byliśmy przed domem .
- Całą drogę mnie dekoncentrowałaś! - krzyknął śmiejąc się .
- Przepraszam , to mój dar - Powiedziałam śmiejąc się i całując go w usta .
Wchodząc do domu miałam nadzieje ze mama już śpi ..
- Gdzie leziesz ?! miałaś być 3 godziny temu ! - usłyszałam głos mamy za sobą ..
- yyy.. byłam u .. Andreasa ... - Powiedziałam
- Mała gówniaro mówiłam masz przychodzić o tej o której ci każe! - krzyknęła na mnie i chwyciła mnie za ręke
- Przepraszam , puść mnie piłaś .. czuje to . - powiedziałam próbując wyrwać się od jej uścisku .
- Nie pyskuj ! - krzykneła i ... walnęła mnie w twarz!
- Nie nawidze cię . - odpowiedziałam i pobiegłam na góre ..
Weszłam do pokoju Sandry pocałowałam ja w czoło i ruszyłam w strone mojego pokoju . Rzuciłam sie na łóżko i chwyciłam za policzek . Był gorący i bardzo bolał. Pomyślałam ze lepiej gdy nie powiem Andreasowi o całej tej sytuacji . Przebrałam sie w koszulke i położyłam spać .
Obudziłam sie o 10 - gdzie ja jestem ? czemu leże w łóżku Andreasa ? gdzie on jest ? - zadawałam sobie pytania w głowie . Wstałam ,pościeliłam łóżko , wzięłam telefon i zeszłam na dół .Andreas spał na tapczanie.Nie chciałam go obudzić tak słodko spał, zrobiłam mu zdjecie i poszłam do jego pokoju . Usiadłam na krześle przy biurku i grzebałam w telefonie. Znalazłam jakieś video , to co w nim zobaczyłam przestraszyło mnie .Byłam szczęśliwa bo zawsze chciałam to zrobić , i wkurzona ze nic nie pamietam . Na video byłam ja i Andreas całujący się ! - Całowałam sie z nim ? - szepnełam
- Tak ! - usłyszałam głos Andreasa
-Jak to ? - zapytałam zdziwiona
- Wczoraj po imprezie.. powiedziałaś ze chcesz mi cos powiedzieć przybliżyłem sie , a ty mnie pocałowałaś- powiedział uśmiechnięty
- Ale dlaczego nic nie pamietam ? to mogła być moja najpiekniejsza chwila .. zawsze o tym marzyłam - powiedziałam smutna
- Zawsze ? .. - powiedzial i .. mnie pocałował!
- Zawsze - powiedziałam radośnie
- Kocham cie odda dawna chciałem to zrobić .. - powiedział , radosny
- Ja cie też .. czy to oznacza że jesteśmy razem ? - zapytałam uśmiechnieta.
- Saro Anabell Qinn chcesz zostać moją dziewczyną ? - zapytał śmiejąc się .
- Tak , Kocham cię Panie Andreasie - Powiedziałam całując go .
- Ja Panią też .. - Powiedział całując mnie i siadając na łóżko ..
No po 5 min już byliśmy
- TY to nazywasz domem!?! przecież to Królestwo - mówiłam patrzac na Trzy Piętrową Ville z basenem i jakuzzi
- No , a nie jest nim ? - zapytał zdziwiony
- To raj a nie dom - odpowiedziałam - No chodź!- powiedziałam łapiąc go za rękę i ciągnąc do drzwi
Otworzył je śliczny wysoki chudy szatyn z grzywką czesaną na lewo i czapka skate .
- No siema Stary ! - krzyknął i przybił "łape" z Andreasem.
- Siema ! dzisiaj przyszedłem z przyjaciólka - powiedział i kiwnął na mnie głową
- Elo, jestem Sara - powiedziałam uśmiechając się
- No hej śliczna , jestem David , a ty co Saro ? dziewczyna Andreasa ? - zapytał kpiąc
- Nie , ale nawet jeżeli by nią była to już nie twój interes - wtrącił Andreas i spojrzał na niego dziwnym wzrokiem
- Spoko nie wkurzaj się tak szybko , macie zamiar stać tak całą impreze ? no wchodzcie - powiedział i poszedł tańczyć
- Przepraszam za niego - powiedział i podał mi rękę - no to chodź kicia tańczyć - krzyknął i zaciągnął mnie na środek parkietu
Przetańczyliśmy 5 szybkich piosenek , kiedy nagle puścili wolniaka , już poszłam w strone wolnych stolików , gdy nagle przede mną pojawił sie Andi (tak na niego też mówie).
- Gdzie uciekasz ? chciałem cię zaprosić do wolnego .. zatańczysz ze mną ? - zapytał szczęśliwy
-Ojej, nie spodziewałam sie ze do wolniaka ze mną zatańczysz - powiedziałam - Jasne chodź .
Tańczyliśmy wtuleni w siebie z 5 minut , po wolniaku poszliśmy na jedno z wolnych miejsc i zamówiliśmy po drinku , dlatego bo ja mam słabą odporność juz to tym 1 drinku byłam narąbana .
- Miło dzisiaj spędziliśmy dzień prawda ? -Zapytał Andi
- Tak ... ej Andi .. strasznie kreci mi sie w głowie .. pomożesz mi wstać .. skarbie ? - zapytałam cała pijana
- Jasne , może lepiej chodź już do mnie do domu jest 2 w nocy , a ty troche już za dużo wypiłaś - powiedział i wziął mnie na rece .
- Jupi , mój książe .. czuje sie jak ksieżnicza która jest noszona przez swojego księcia - krzyczałam , nie wiedziałam co mówie przez ten alkohol
- heh Kicia troche za dużo wypiłaś jak widzę - powiedział śmiejąc się ..
- Nie prawda , daleko jeszcze książe ? - zapytałam sie
- Nie już jesteśmy - powiedział
Zaniósł mnie na góre do jego pokoju i położył na łóżku .
- no to Kochana wyśpij się, ja pośpie na kanapie - powiedział
- Dziekuje , chodź tu powiem ci coś do ucha - powiedziałam biorąc komórke i nie wiadomo dlaczego włączając kamere w niej na nagrywaniu
- dobrze - powiedział przybliżając się - no co chciałaś powiedzieć ?
- To .. - powiedziałam i pocałowałam go w usta - Dziekuje ci za to ze jesteś
Odwzajemnił pocałunek i powiedział - też ci dziekuje .
Położyłam sie i zasnełam.Andreas poszedł i położył sie na kanapie.
*Myślenie Andreasa *
Nawet nie wiesz ile na to czekałem . niestety ty jesteś pijana i nawet nie wziełaś tego na poważnie , a ja jestem w siódmym niebie . Kocham Sare ... Nie zapomne napewno tego Dnia do końca życia .. może ona też to czuje .
Zawiózł mnie do niego , bo bałam się reakcji mamy jak się dowie o Dominiku i że o 22 wracam . Byłam strasznie roztrzęsiona , poszłam na góre i usiadłam na jego łóżku patrząc na ścianę pełną zdjęć nas , z imprez , z karnawału na którym z nim byłam w 5 klasie sp.
- Co cie tak zaciekawiło ? - zapytał i podał mi kubek gorącej czekolady z piankami .
- Pamietam dobrze jak sie cieszyłam wtedy z tobą na tym karnawale, fajna była zabawa prawda? - zapytałam uśmiechając się
- Tak , pamiętam było super . Widze że u ciebie też sie już poprawiło ? nie trzesiesz się - powiedział szczęśliwy i zarazem zmartwiony
- Tak już lepiej jak cie widze to zawsze jest lepiej , dziekuje że tak szybko przyjachałeś , i że w ogóle przyjechałeś on daleko mieszka .
- Nie przepraszaj , jakbym tego nie zrobił byłbym dupkiem , a jakby ci coś zrobił ? nw. zgwaucił na przykład? nie wybaczyłbym sobie - Powiedział
- Uwielbiam cie - powiedziałam odkładając czekolade i przytulając go ciepło
- No to może idziemy na jakąś impreze ? i tak jest późno , a nie możesz wrócić do domu bo twoja matka .. A do tego jesteś dzisiaj taka piękna że chciałbym z tobą pójść na tą imprezę - zapytał
- Jasne , no to chodź - Powiedziałam kierując sie do motocykla
- Heh kicia nie jedziemy tam motorem . Mój przyjaciel który mieszka z 300 m ode mnie właśnie dzisiaj robi jedną impreze - Krzyknął
- To chodź ! - odkrzyknęłam
Od razu wziełam telefon i napisałam SMS do Andreas'a :
Hej ;-; mówiłam ci ze mam złe przeczucia prawda ? a ty mówiłeś że jak coś to po mnie przyjedziesz.No wiec jak by co , gdy napisze ci pustego sms to znaczy że masz przyjechać pod jego dom ok. ?
Mam nadzieje że odpisze - pomyślałam. Długo nie czekałam może z minute i dostałam odpowiedź :
Spoko , tylko że jak ten debil ci coś zrobi to nie mam zamiaru nad sobą panować Kicia ;-; :)
Naszczeście że go mam - pomyślałam i wyszłam z WC. Dominik siedział z deserami i gapił sie w stół.
- Od już jestem, przepraszam ze tak długo - powiedziałam od razu
- Spoko , usiadz koło mnie - powiedział i uderzył pare razy w siedzenie koło siebie
- Dobrze - Usiadłam
- Smacznego - Powiedział i znów położył swoja ręke na moim udzie.
- Tobie również - odpowiedziałam , spychając jego ręke
Po zjedzeniu Lodów , Dominik od razu poprosił o rachunek i go zapłacił .
- No to co idziemy do mnie ? - zapytał
- Spoko chodźmy - powiedziałam siadając do Auta.
Po 10 minutach byliśmy przed jego domem. W którym mieszkał sam bo rodzice nie żyją od 7 lat ,a Dominik jest już pełnoletni.
Otworzył drzwi i powiedział
- Zapraszam Ślicznotko
- Dziekuję , ale nie jestem ślicznotą - odpowiedziałam i poszłam
- Jesteś , jesteś czemu taka nie śmiała ? - powiedział i klepnął mnie w tyłek
- Ja taka zawsze - odpowiedziałam
- Mhm. Lubie nieśmiałe dziewczyny . - odpowiedział
- Aha - odpowiedziałam już lekko niezniechęcona od niego .
-Może chcesz Drinka? - zapytał
- Nie dziekuje nie pije alkoholu - Powiedziałam
- Szkoda , ja sobie zrobie - powiedział
Usiałam na kanapie i on koło mnie . Zaczeł Patrzeć mi w oczy , a ja jemu . Po prostu miał śliczne oczy , piwne ale lekko żółte wiec wyglądały jak złote . *zatoniełam w jego oczach *
- Cały dzień chciałem cie ... - powiedział i nagle pocałował mnie ze zaskocznia .
Powiem szczerze spodobało mi się , ale gdy zaczął mnie obmacować , szybko wstałam i powiedziałam :
- Słuchaj .. ja nie mam ochoty tego robić dzisiaj i napewno nie z tobą! - krzyknełam
- Wiem że ci się podobam - powiedział i zaczął sie znowu do mnie posuwać.
- Nie nie podobasz - powiedziałam i szybko wzięłam komórkę i napisałam pustego SMS do Andreasa.
- Podobam ci sie czemu udajesz? - powiedział i znowu mnie pocałował.
- Nie! - powiedziałam i szybko wybiegłam z jego domu.
Zaczął mnie gonić , ale Andreas mieszkał blisko i szybko przyjechał
- Chodź - Krzyknął i podał mi kask
- Dziękuje - powiedziałam ubrałam kask i usiadłam .
Pojechaliśmy a Dominik? tylko pokazał środkowy palec ale nie odchodzi mnie to .v
Wstałam o 9.15 i odrazu zaczęłam szukać ubrania na randke . Po 30 min cała szafa była porozwalana - no super teraz musze to posprzątać , przynajmniej znalazłam nareszcie to co ubiorę - pomyślałam. Wybrałam Miętową sukienkę z dłuższym tyłem , czarne Vansy i kopertówkę cała w ćwiekach .Randka była dopiero o 15 więc ubrałam się pierwsze do chodzenia po domu ( Trampki , legginsy w czarno-białe paski i zwykła biała prześwitująca bluzkę ). Poszłam do łazienki , umyć zęby i zrobić coś z moim włosami. Po 10 min byłam już gotowa, posprzatałam za soba w łazience i poszłam obudzić Sandre.
- Myszko wstawaj - powiedziałam nawet nie pacząc czy ona jeszcze śpi . Nagle zrozumiałam że jej nie ma w pokoju . Poszłam na dół do kuchni i co tam zobaczyłam? śniadanie na stole !
- Sanderko Myszko , zrobiłaś sama śniadanko ? - zapytałam zdziwiona.
- Tak , dzisiaj ja zrobiłam nam płatki z mlekiem - odpowiedziała
- osz ty mała chodź tu do mnie sie przytulić - powiedziałam .
Przybiegła od razu , przytuliłam ją i usiadłyśmy razem do stołu .Po śniadaniu pozmywałam naczynia i powiedziałam Sandrze , żeby sie ubrała bo zaraz jedziemy do Pani Ewy . Po 30 minutach obie byłyśmy ubrane ( Buty , sweter itd .. ) . Autobus był od razu . Usiadłyśmy troche z trudem . Dzisiaj wiele osób jechało nim . Przed Drzwiami P.Ewy schyliłam sie do Sandry i powiedziałam :
- Badź grzeczna jak zawsze ( i dałam jej buziaka w czółko ) Masz lizaczka , mama bedzie o 16 jak zawsze .
- Oki , dziekuje i pamietam - odpowiedziała
Gdy już Pani Ewa ja zabrała do środka zrozumiałam ze już jest 13 szybko pobiegłam na przystanek , zdążyłam w sam raz na autobus o 13:05 . Byłam o 13:40 w domu , wziełam ubrania , kosmetyki i poszłam do Łazieki . Ubrałam sie szybko , fryzure też szybko zrobiłam . Makijaż zajmował troche , wiecej czasu ale jest dobrze.Popatrzyłam na zegarek o już 15. Usłyszałam dzwonek do drzwi , szybko ubrałam buty i pobiegłam na dół . Otworzyłam drzwi i usłyszałam :
- Jezus , Sara jesteś śliczniejsza niż kiedykolwiek - oczywiście powiedział to Dominik .
- Dziekuje , no to gdzie mnie zabierasz? - odpowiedzialam
- Pierwsze do kina , a potem do Rapsiodia Paradise ( Restauracja ) .
- No to chodźmy .
Film sie skończył o 18 . Oczywiście ten film to Komedia Romantyczna . Poszłyśmy do Restauracji . Zamówiłam Puchar lodowy , a Dominik to samo . Nagle zaczął się do mnie przesuwać.
- No to jak podobał ci sie film - Zapytał łapiąc mnie za udo.
- Podobał - Odpowiedziałam zdziwionym głosem .
- Wiesz .. może po kolacji pójdziemy do mnie ? jest wolna chata - zapytał , a jego ręka posuwała sie coraz bliżej ..
- no nie wiem . - odpowiedziałam.
Juz wczoraj miałam dziwne przeczucia co do randki,a teraz zaczynam sie bać - pomyślałam .
- Podobasz mi się . - powiedział i nagle zaczął przysuwać swoją twarz do mojej.
Odsunełam się i powiedziałam - wiesz co ja zaraz wracam musze iść do ubikacji .
- Dobrze , tylko sie pośpiesz . - odpowiedział