Zawiózł mnie do niego , bo bałam się reakcji mamy jak się dowie o Dominiku i że o 22 wracam . Byłam strasznie roztrzęsiona , poszłam na góre i usiadłam na jego łóżku patrząc na ścianę pełną zdjęć nas , z imprez , z karnawału na którym z nim byłam w 5 klasie sp.
- Co cie tak zaciekawiło ? - zapytał i podał mi kubek gorącej czekolady z piankami .
- Pamietam dobrze jak sie cieszyłam wtedy z tobą na tym karnawale, fajna była zabawa prawda? - zapytałam uśmiechając się
- Tak , pamiętam było super . Widze że u ciebie też sie już poprawiło ? nie trzesiesz się - powiedział szczęśliwy i zarazem zmartwiony
- Tak już lepiej jak cie widze to zawsze jest lepiej , dziekuje że tak szybko przyjachałeś , i że w ogóle przyjechałeś on daleko mieszka .
- Nie przepraszaj , jakbym tego nie zrobił byłbym dupkiem , a jakby ci coś zrobił ? nw. zgwaucił na przykład? nie wybaczyłbym sobie - Powiedział
- Uwielbiam cie - powiedziałam odkładając czekolade i przytulając go ciepło
- No to może idziemy na jakąś impreze ? i tak jest późno , a nie możesz wrócić do domu bo twoja matka .. A do tego jesteś dzisiaj taka piękna że chciałbym z tobą pójść na tą imprezę - zapytał
- Jasne , no to chodź - Powiedziałam kierując sie do motocykla
- Heh kicia nie jedziemy tam motorem . Mój przyjaciel który mieszka z 300 m ode mnie właśnie dzisiaj robi jedną impreze - Krzyknął
- To chodź ! - odkrzyknęłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz